www.zagorz.fora.pl

FBI

Sprawa dotyczy wodociągów. Na spotkaniu przedwyborczym Pan ZJ poinformował że w sprawie wodociągu wszystko jest przygotowane i już w najbliższym czasie ruszą prace. Okazało się że Zagórz został całkowicie pominięty w planach , na mapie jest jedna wielka biała plama tam gdzie powinny byc rozrysowane nitki wodociągu.
Uprzedzając pytania i żałosne posty niektórych odpowiem w waszym stylu : idzcie do gminy pooglądać mapki.

smerf

Dogadaj się z mieszkańcami którzy nie chcą puścić nitki przez swoją działkę - to tak na początek.

PINGU

Zobacz na to:

http://www.zagorz.fora.pl/viewtopic.php?t=85

Komentarz jest zbędny wynik mówi sam za siebie !!!!!

Tusipek

Projektanci chodzili po Zagorzu i rozmawiali z ludzmi czy zgodza sie na wejscie w ich teren Uwaga

Miej pretensje do sasiadow ze nie pozwolili na wejscie do ogrodka Zly

Teraz wszystko zwalasz na Zajaca bo tak ci pasuje i Jaworowi tez to na reke Zdegustowany

Prawda jest taka ze nie mozna nawet rozrysowac map bo nie ma gdzie poprowadzic lini wodociagu czy kanalizacji Kwasny

Jak ludzie sami nie beda chcieli to nikt tego nie przeskoczy i sami sa sobie winni Uwaga

Zobacz co wasz komitet budowy wodociagu zrobil do tej pory bo wydaje mi sie ze nic Zdziwiony

I tak wlasnie sami sobie blokujecie budowe wodociagu i kanalizacji Zly

A jak nie wierzysz to zapytaj projektanta jak bylo, napewno ci powie

Jawor piszac ze pominiento Zagorz nie wiedzial nawet tego ze to wlasnie przez to ze sami ludzie blokuja te prace O rany...

To przyklad ze nie wie nawet tego co sie w jego miejscowosci dzieje Wstyd

old woman

Nie można generalizować - wszyscy ludzie nie chcieli wpuścić na swoje parcele. Jest to kwestia właściwych negocjacji i uzgodnień z prywatnymi właścicielami. Nie ma rzeczy niemożliwych - jakoś w Polsce buduje się wiele rzeczy użytku publicznego. Podkreślam - kwestia umiejętnie prowadzonych uzgodnień - akurat wiem coś o tym. Pozdrowienia.

Tusipek

Pani old woman dziwne ze na Nowym Zagorzu nie bylo takich problemow Zdziwiony

I nie mowilem o wszystkich mieszkancach Zagorz tylko o niektorych

old woman

Nie wiem niestety jak naprawdę było i w Nowym i w Starym Zagórzu, wiem jak bywa w takich wypadkach w Polsce. Owszem zdarzaja się "oporni" ale nie chce mi się wierzyć, zeby aż tak. Sama kiedyś mieszkałam w Starym Zagórzu i znam tych ludzi.

mielan

Pani old woman ma racje Wesoly

Kwestia negocjacji jest tutaj kluczowa. Moim zdaniem takie negocjacje powinien prowadzic soltys albo przewodniczacy osiedla, przemawia za tym fakt ze mieszka w tej miejscowosci czy osiedlu, zna ludzi, to oni wybrali go do reprezentowania ich interesow Wesoly

Skoro na osiedlu Stary Zagorz sa takie problemy z dogadaniem sie z ludzmi to swiadczy nie tyle o ludziach tylko o slabosci ich przedstawiciela Kwasny

Jesli przewodniczacy osiedla Stary Zagorz nie potrafi przekonac ludzi do tak waznej i potrzebnej inwestycji to albo nie ma poparcia albo nie interesuje sie tymi sprawami Kwasny

Nie rozumie tylko jednego, mieszkancy Starego Zagorz najglosniej krzycza ze potrzebuja kanalizacji i wodociagu a jednoczesnie niektorzy z nich przeszkadzaja w realizacji tej inwestycji Zdziwiony

Dlaczego tak jest nie wiem Zdziwiony

Zdzichu

Zgadzam sie z mielanem w 100% Uwaga

Jesli ktos mysli tylko o tym jak by sie tu napasc na gminnej kasie a zapomina o mieszkancach to sa skutki jakie sa Zdegustowany

Zdzichu

Tak na marginesie to ciekawe czy firma przewodniczacego osiedla czlowieka ktory ustala inwestycje i rozdziela srodki moze wykonywac te prace

Moim zdaniem to kolizja interesow jakich malo Zdegustowany